Pierwszym punktem naszej wycieczki było odwiedzenie obozu koncentracyjnego Stutthof w Sztutowie. Tam zatrzymaliśmy się nad tematem przemijania, cierpienia i braku szacunku do ludzkiego życia. W ciszy i zadumie oddaliśmy pamięć ofiarom, ucząc się, że historia ma ostrzegać, a nie powtarzać.
Pamiętać trzeba – to nasz patriotyczny obowiązek. Ale też powinno się świętować młodość i radość, bo chwile są ulotne. W ramach tego świętowania zwiedzaliśmy Krynicę Morską, bawiliśmy się w gry zespołowe, kąpaliśmy się w basenie, tańczyliśmy przy blasku księżyca, spacerowaliśmy nad morzem i rozegraliśmy emocjonującą grę „jajka Kinder Niespodzianki”, która dostarczyła nam wielu śmiechów i adrenaliny.
Ale nie tylko pamięcią i zabawą młodzież żyje. Na tej wycieczce nauczyliśmy się także panowania nad emocjami, wzajemnej pomocy, działania pod presją czasu i trudniejszych warunków oraz pracy w grupie. To lekcje, których nie znajdziemy w podręcznikach, a które zostają z nami na całe życie. Najmilsze jednak dla nas, wychowawców i opiekunów, było usłyszeć od człowieka mieszkającego z nami w ośrodku – pedagoga z 23-letnim stażem – że tak dobrze wychowanej młodzieży jeszcze nie spotkał w całej swojej karierze.
Gratuluję wam, drodzy uczniowie. Oby tak dalej!